W dniach 26–31 maja 2025 roku klasa ósma wzięła udział w kilkudniowej wycieczce do Karpacza, Pragi i Szklarskiej Poręby, zorganizowanej przez wychowawcę klasy. Opiekunką grupy była pani Karolina Wysocka.
Nasza przygoda rozpoczęła się wczesnym rankiem 26 maja na Dworcu Głównym w Gdyni, skąd o godzinie 5:20 wyruszyliśmy w ośmiogodzinną podróż pociągiem ICC do Jeleniej Góry. Stamtąd autobusem dotarliśmy do Karpacza. Po trudach podróży zostaliśmy ugoszczeni w pensjonacie pyszną obiadokolacją. Po krótkim odpoczynku i regeneracji sił wyruszyliśmy na pierwszy spacer do Parku Wodnego „Tropikana”, gdzie relaksowaliśmy się po intensywnym dniu. W drodze powrotnej podziwialiśmy malownicze widoki Karkonoszy, w tym ich najwyższy szczyt – Śnieżkę, która była celem naszej wędrówki następnego dnia.
We wtorek, po śniadaniu, spakowaliśmy plecaki i wyruszyliśmy na długą górską wędrówkę. Pogoda nam sprzyjała. Na pierwszy szczyt – Kopę (1378 m n.p.m.) – wjechaliśmy wyciągiem. Następnie przeszliśmy niezbyt wymagającą trasą do schroniska Dom Śląski. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy zdobywać szczyt. Wybraliśmy krótszy, ale bardziej stromy szlak, który udało nam się pokonać! Zdobyliśmy najwyższy szczyt Karkonoszy – Śnieżkę (1603 m n.p.m.). W niektórych miejscach góra była jeszcze pokryta grubą warstwą śniegu, co uwieczniliśmy na zdjęciach. Zejście z gór okazało się równie trudne – nasze kolana i palce u nóg chwilami odmawiały posłuszeństwa.
Następnego dnia wyruszyliśmy na wyczekiwaną wycieczkę do Pragi. Po trzygodzinnej podróży autokarem dotarliśmy do stolicy Czech. Centrum miasta od 1992 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Zwiedzanie z przewodnikiem rozpoczęliśmy od królewskiej dzielnicy Pragi – Hradczan. W jej skład wchodzi kompleks zamku królewskiego (założonego w IX wieku), bazylika św. Jerzego, słynna Złota Uliczka, ogrody królewskie z Belwederem oraz budowana przez sześć stuleci katedra św. Wita. Obowiązkowym punktem był również spacer słynnym Mostem Karola, który łączy brzegi Wełtawy. Na moście znajduje się trzydzieści figur i grup rzeźb – po piętnaście z każdej strony. Najsłynniejsza z nich to figura św. Jana Nepomucena, która jako pierwsza została ustawiona na moście.
W Pradze skosztowaliśmy także tradycyjnego czeskiego obiadu z deserem. Po posiłku mieliśmy czas wolny. Drugi etap zwiedzania obejmował Rynek Starego Miasta, gdzie naszą uwagę przykuł zegar Orloj znajdujący się na wieży ratusza. Zegar składa się z trzech części – najwyżej znajduje się daszek, pod którym co godzinę w dwóch małych okienkach pojawiają się figurki apostołów. Zegar astronomiczny pokazuje różne czasy: środkowoeuropejski, staroczeski oraz babiloński (mierzony od wschodu do zachodu słońca). Pokazuje również dzień tygodnia i miesiąc. Przy zegarze nieustannie gromadzą się tłumy turystów. Centrum miasta od 1992 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Późnym wieczorem wróciliśmy do pensjonatu z postanowieniem, że każdy z nas musi jeszcze kiedyś odwiedzić Pragę.
Czwartego dnia pojechaliśmy do Kowar, gdzie znajduje się podziemna trasa edukacyjno-turystyczna „Liczyrzepa”. Sztolnia była eksploatowana w czasie II wojny światowej przez Niemców, a następnie wydobywano w niej uran na potrzeby ZSRR. Prace zakończono w 1973 roku. Obecnie trasa licząca 1200 m jest udostępniona do zwiedzania. Przewodnik, pan Szymon, w ciekawy, przystępny i humorystyczny sposób opowiedział nam historię kowarskiego górnictwa, które przez ponad 800 lat związane było z wydobyciem minerałów, kruszców, żelaza, srebra oraz rudy uranu.
Tego dnia odwiedziliśmy również słynny zabytek charakterystyczny dla Karpacza – Świątynię Wang, zbudowaną na przełomie XIII wieku w miejscowości Vang w południowej Norwegii. Konstrukcja powstała bez użycia gwoździ, z wykorzystaniem jedynie drewnianych złączy ciesielskich. W 1841 roku świątynię rozebrano i przewieziono najpierw do Szczecina, potem do Berlina, a następnie do Karpacza.
Ostatni dzień spędziliśmy w Szklarskiej Porębie. Najpierw wyruszyliśmy leśnym szlakiem do najwyższego wodospadu w polskich Sudetach – Kamieńczyka (846 m n.p.m.). Zeszliśmy do malowniczego wąwozu, z którego z wysokości 27 m spada trzema kaskadami strumień wodospadu. Widok ten zapierał dech w piersiach. Następnie po krótkim odpoczynku, pojechaliśmy do drugiego co do wysokości wodospadu – Szklarki (525 m n.p.m., 13,3 m wysokości). Wodospad ten jest bardzo malowniczy i należy do najczęściej odwiedzanych miejsc w Karkonoszach.
Ostatnie godziny pobytu spędziliśmy w centrum Karpacza – kupowaliśmy pamiątki, zjeżdżaliśmy torem saneczkowym, spacerowaliśmy po parku, a na koniec weszliśmy na szczyt Karpatka, by po raz ostatni podziwiać widoki na miasto i góry.
W podróż powrotną wyruszyliśmy z Jeleniej Góry w piątek o 21:26, a do Gdyni dotarliśmy wczesnym rankiem w sobotę. Wspomnienia z wyjazdu pozostaną z nami na długo.
Dziękujemy Panu Wójtowi Gminy Linia za dofinansowanie naszej wycieczki. Dzięki temu mogliśmy zrealizować tak bogaty program.
D.O.